Opis wycieczki
Marzysz o urlopie innym niż wszystkie, kilku dniach oderwania się od codzienności - dostaniesz od nas intrygującą ofertę na spędzenie czasu zwiedzając uznane za najlepsze do życia kalifornijskie miasto San Diego połączone z wyjazdem do najbardziej kolorowego i międzynarodowego miasta na kalifornijskiej Baja. To tu odpoczywając w luksusowym kondominium lub domku przy plaży, z dala od cywilizacji (z internetem lub bez!) możesz zająć się nurkowaniem, pływaniem z rurką lub popróbować kitesurfingu, czyli pływania na desce z… latawcem
Program
Dzień Pierwszy
Naszą niezapomnianą przygodę weekendową rozpoczynamy w piątek od przylotu do San Diego. San Diego to najdalej wysunięte na południe miasto w Kalifornii. Jest drugim co do wielkości miastem w Kaliforni i znane jest m.in. ze wspaniałego, łagodnego klimatu przez praktycznie cały rok. Stąd do granicy z Meksykiem jest jedynie 30 km.
W zależności od czasu przybycia mamy do wyboru wieczorny spacer po słynnym Gaslamp Quarter – rejonie miasta gdzie odbywają się świetne koncerty i festiwale i jednocześnie słynącego z klubów, barów i nocnego życia. Jest to dzielnica rozrywki otoczona zabytkowymi budynkami z epoki wiktoriańskiej, które naprawdę robią wrażenie.
Innym, przyciągającym turystów miejscem jest Seaport – kolejne miejsce, które odwiedzimy. Jest to zachowana w hiszpańskim stylu część miasta położona nad zatoką San Diego, z pięknym widokiem na słynny Coronado Bay Bridge. To właśnie tutaj, spacerując wzdłuż wybrzeża możemy podziwiać lotniskowiec USS Midway oraz zrobić obowiązkową fotkę przy pomniku słynnego pocałunku – The Unconditional Surrender opartym na zdjęciu, które w USA stało się symbolem zakończenia II Wojny Światowej
Dzień drugi
Po noclegu śniadania kontynuujemy zwiedzanie pięknego San Diego.
Na początek udajemy się do Balboa Park – 490-hektarowego parku w samym sercu miasta. Jego nazwa pochodzi od hiszpańskiego morskiego odkrywcy – Vasco Núñez de Balboa. Zajmuje on prawie 5 km kwadratowych i znajdują się w nim największe na świecie obiekty pozostawione na świeżym powietrzu. Znaleźć tu nawet można polski akcent. House of Poland – Polski Domek, jeden z 15 domków promujących przyjaźń międzynarodową. Domek promuje polską kulturę nieprzerwanie od 1938 roku. Rzadkie gatunki drzew i roślin, magiczne alejki, muzea, teatry i ZOO na jego terenie sprawiają, że w Balboa Park można spędzić cały dzień, a i tak opuścimy go z lekkim niedosytem.
Następny punkt programu to Old Town to nastrojowo-klimatyczne miejsce w samym San Diego, gdzie można docenić bogatą historię tego miasta. Można tu znaleźć mnóstwo małych sklepików sprzedających lokalne produkty i sztukę, historyczne hotele i restauracje.
W dalszej części wycieczki jedziemy do jednego z najbardziej ekskluzywnych przedmieść – La Jolla. To właśnie tutaj przeniósł się twórca Microsoftu i obecnie jeden z najwspanialszych filantropów świata – Bill Gates. Poza drogimi domami i hotelami La Jolla posiada jedną z najpiękniejszych plaż w całej Kalifornii poprzecinanych skalnymi klifami, na których można spotkać mieszkające tam lwy morskie, foki i stada egzotycznego ptactwa.
Ostatnimi, ale bardzo atrakcyjnym miejscem dla wszystkich zwiedzających San Diego jest Wyspa Coronado.
Wyspa Coronado – Coronado to urzekająca, cukierkowa wyspa z jedną z najpiękniejszych plaż w całych Stanach Zjednoczonych. Poza plażą, Coronado oferuje niezliczone atrakcje takie jak żeglarstwo, surfing, surfing z żaglem, czy wyprawy kajakowe lub na desce z wiosłem.
Żadna podróż do Coronado nie byłaby kompletna bez wizyty w legendarnym Hotelu Coronado z barwną przeszłością w której zatrzymywały się sławne osobistości jak prezydenci, koronowane głowy państw czy znani aktorzy tacy jak Rudolph Valentino, Charlie Chaplin, Clark Gable czy Marylin Monroe. Hotelowe pomieszczenia nieraz wykorzystywano na potrzeby filmów czy seriali. Dzięki eleganckim ogrodom, starodawnym rezydencjom, sklepom i restauracjom z widokiem na ocean, jest to miejsce pełne uroku i z pewnością warte odwiedzenia.
Jeśli nam starczy czasu i będą zainteresowani możemy wolne popołudnie spędzić na przepięknych plażach Coronado lub na przejażdżce rowerowej po wyspie.
Wieczorem wracamy do hotelu na zasłużony odpoczynek.
Dzień trzeci
Po nocy spędzonej w San Diego ruszamy w kierunku Meksyku. Po przekroczeniu granicy zatrzymujemy się w Tijuanie – największym mieście Baja Kalifornia liczącym przeszło 2 miliony mieszkańców. Założone w 1889 roku jest to najszybciej rozwijająca się aglomeracja miejska i 6 pod względem wielkości miasto w całym Meksyku.
Tijuana wyrosła na kulturalne centrum, modernistyczne i pełne kolorów miasto. Odwiedzając to miejsce nie możemy ominąć zabytkowej katedry Catedral de Nuestra Senora de Guadalupe oraz starego miasta z urokliwymi straganami, uliczkami i świetnym świeżym, meksykańskim jedzeniem. Ważnym punktem jest osławiony Malecon de Playas czyli deptak wzdłuż plaży, który doprowadzi nas do słynnego muru lub będąc dosłownym, stalowego parkanu granicznego dzielącego Baja California w Meksyku z Kalifornią w USA.
Robimy szybką rundkę po tym interesującym mieście i kierujemy się na lotnisko skąd polecimy do La Paz gdzie wieczorem pójdziemy na obiad na powszechnie znany bulwar Malecon i przejdziemy się nadmorskim deptakiem.
Nocleg zapewniamy w miejscowym hotelu.
Dzień czwarty-szósty
W La Paz spędzimy następne 3 dni czerpiąc z dziesiątków atrakcji, które nam to miasto oferuje.
La Paz najbardziej meksykański kurort na półwyspie z dużym portem znajdującym się w głębi podkowiastej zatoki. Nazwa miejscowości „pokój” idealnie oddaje cichą i spokojną atmosferę, którą najlepiej jest delektować się na przyjemnych, dobrze zagospodarowanych plażach, wzdłuż których rozciąga się spacerowy deptak – nazwany oczywiście jak we wszystkich miastach meksykańskich – pełny tawern i restauracyjek – Malecon. Blisko brzegu znajduje się kilka wysp otoczonych ustronnymi plażami, niezwykłych widoków i jaskiń, w których piraci ukryli swoje skarby…
Jest to zaskakująco międzynarodowe miasto – usłyszysz tutaj zarówno francuski, portugalski lub włoski jak również angielski lub hiszpański, a jednak paradoksalnie jest to najbardziej „meksykańskie” miasto. Jego dziwaczna historia obejmuje amerykańską okupację jak i nawet niezależną republiką. Pełne zabytków i wspaniałych plaż…
Zwiedzanie miasta i jego okolic zaczynamy od wyprawy na… rekiny! Ok, mimo swoich sporych wymiarów rekiny wielorybie są zupełnie dla nas niegroźne! Płyniemy na drugą stronę zatoki La Paz, gdzie leży wąski półwysep Mogote. Wypełniona namorzynami, mierzeja jest idealnym miejscem do przepłynięcia kajakiem o wschodzie słońca. Zatoka wokół El Mogote jest żłobkiem rekinów wielorybich, które można oglądać przez całe miesiące zimowe.
Po powrocie i lunchu sprawdzamy czy rzeczywiście słusznie leżąca obok plaża Balandra to jedna z 20 najpiękniejszych plaż na świecie! Uważana za najpiękniejszą plażę na całej Baja Kalifornia. Z czystą, błękitną wodą i górami w tle, Balandra jest idealnym miejscem do spędzenia popołudniowego spływu kajakowego, paddleboardingu na stojąco lub spędzania czasu pod palapą. Woda w Balandrze jest tak czysta, że życie morskie można dostrzec w jej nieskazitelnej wodzie. Obszar zatoki nie jest zbyt głęboki, a podczas odpływu plażowicze mogą spacerować po całej zatoce pieszo.
W naszym planie mamy przewidziane następujące dalsze atrakcje:
Rejs na wyspę Świętego Ducha – Isla Espíritu Santo. Jest to jedna z wielu wysp na Morzu Corteza, które zostały nazwane Rezerwatami Biosfery Światowego Dziedzictwa UNESCO. Według wielu relacji jest ona najpiękniejszą z okolicznych wysp. Espíritu Santo jest miejscem, gdzie można popływać z leniwymi lwami morskimi, ławicami tropikalnych ryb i spacerować po wielu nietkniętych plażach. Jest to 12-ta największa wyspa Meksyk. Można tu nawet spędzić kilka dni na zwiedzaniu biosfery pieszo, statkiem lub kajakiem.
Chętni będą mogli się udać do La Ventana – małej wioski rybackiej z piękną zatoką i silnymi zimowymi wiatrami, które przyciągają zapalonych kitesurferów czyli deskarzy z latawcem.
Inną okoliczną wyspą wartą odwiedzenia jest Isla Ceralvo (jak się powszechnie nazywa), której oficjalna nazwa to Isla Jacques Cousteau.
Ma 29 km długości i jest dziewiątą co do wielkości wyspą Meksyku. Jest częścią gminy La Paz. Szczyt wyspy dochodzi do 2 100 stóp (640 m), a linia grzbietu biegnie z północy na południe. Wiele małych strumieni spływa na wschód do Zatoki Kalifornijskiej i na zachód do Kanału Cupalo. Po wschodniej stronie jest wiele stromych urwisk, a po zachodniej stronie wiele piaszczystych plaż i punktów. Wokół wyspy występuje obfite życie morskie z powodu podwodnej topografii i prądów oceanicznych. Praktycznie całe lokalne życie morskie musi migrować poza wyspę, a widoczność wody dochodzi tu do 30 metrów, co czyni go idealnym miejscem do łowienia dużych ryb.
W wodach Kanału Cerralvo występuje obficie złoty grouper, marlin, żaglica, miecznik lub broadbill i inne ryby łowne. Widoki z wyspy o świcie i zachodzie słońca są bardzo żywe i pełne kolorów.
Miłośnicy nurkowania (z butlą) lub snorkelingu, czyli pływania z rurką na pewno będą chcieli odwiedzić Park Narodowy Cabo Pulmo, który jest rajem dla przyrodników i miłośników nurkowania. Wśród cudów w Cabo Pulmo jest najstarsza z trzech raf leżących u wybrzeży Ameryki Północnej. Szacuje się, że ma około 20 000 lat, rafa jest domem dla wielu wielokolorowych roślin i zwierząt.
Chociaż La Paz jest znane z pięknych plaż, słynie również z pustynnych obszarów, które oferują inne rodzaje krajobrazów, z widoku których warto skorzystać. W ogrodzie botanicznym Sanctuary of the Cactus zobaczysz jedną z najważniejszych i najliczniejszych kolekcji kaktusów.
Dzień siódmy
Rano wyjeżdżamy do słynnej mekki artystów – Todos Santos. Po drodze zatrzymujemy się na kawę w surrealistycznej kawiarni El Triunfo.
Todos Santos miasto „Wszystkich Świętych” uzyskało status “Pueblo Mágico” – magicznego miasta, przyznanego mu przez rząd meksykański za jego znaczenie jako zabytku kultury. Założone na początku XVIII wieku przez misjonarzy, w ostatnich latach miasto stało się centralnym punktem sztuki i rzemiosła w regionie, a wielu artystów otwiera galerie i tam zamieszkuje. To właśnie ta dziwaczna mieszanka artystów, rybaków, surferów i spirytystów New Age, nadaje mu unikalny charakter.
Dzięki uroczym brukowanym uliczkom wyłożonym galeriami sztuki, romantycznymi restauracjami i kaktusowymi drzewami, jest to także zdecydowanie najładniejsze miasto na dalekim południu Baja. Długie plaże i dzikie miejsca na surfowanie oznaczają, że jest też tu wiele do zrobienia dla tych, którzy chcą wyjechać z miasta.
Lokalną atrakcją jest m.in. słynny Hotel California, o którym powstała znana piosenka zespołu Eagles nucona najczęściej przez turystów spacerujących po zacisznych uliczkach. Warto także odwiedzić budynek Galeria de Todos los Santos z najznamienitszymi dziełami sztuki regionalnej.
Gwoździem programu tego miejsca są przepiękne plaże: Playa Los Cerritos, Punta Lobos, Tortuguero Beach. Spędzamy tutaj noc
Dzień ósmy
Rano wyjeżdżamy do końcowego punktu naszej wycieczki – Cabo San Lucas..
Cabo San Lucas to białe plaże, płodne wody i spektakularne kamienne klify w Land’s End. To kolebka najbardziej hałaśliwej i rozrywkowej turystyki Baja. Jednego dnia się bawisz i cieszysz tequilą by następnego ranka pływać łódką obok delfinów. Działania są nieograniczone: jazda na nartach wodnych, pływanie na bananie, parasailing, nurkowanie z rurką, kitesurfing, nurkowanie i jazdę konna można znaleźć po prostu idąc na plażę. Poza granicami miasta będziesz otoczony majestatycznymi kaktusami cardón, ptakami Caracara i mistycznymi arroyos (strumieniami), które zrobią na Tobie wrażenie tak samo jak ten szalony klub, w którym bawiłeś się wieczorem. Ciepły klimat, swobodna atmosfera i bogate życie nocne przyciągają nie tylko Meksykanów korzystających z rewelacyjnej bazy noclegowej, ale także podróżników, biznesmenów i gwiazdy kina z całego świata, dla których wypoczynek w takim miejscu może okazać się wakacyjnym spełnieniem marzeń.
Uczestnicy naszej wyprawy będą mieli wybór – zostać przez kilka dni w Cabo San Lucas lub wrócić do San Diego.
Wycieczka grupowa, w dowolnym terminie dogodnym dla uczestników.
Cena od 1250 USD
Cena zależy od ilości chętnych osób:
Cena za osobę przy 3- 4 uczestnikach: 1450$ USD – auto osobowe
Cena za osobę przy 5 – 6 uczestnikach: 1350$ USD
Cena za osobę przy 7 – 8 uczestnikach: 1250 $ USD
W cenie
- Opiekę doświadczonego polskiego pilota
- 6 noclegów na trasie wyprawy (hotele i pokoje 2 osobowe). Śniadania na terenie USA wliczone w cenę. Śniadania na terenie Baja California w Meksyku we własnym zakresie (cena śniadania od 3-7 USD).
- 1 x zorganizowany grill
- Bilet lotniczy z Tijuany do La Paz i z La Paz do Tijuany
- Transport i paliwo – zapewnione do naszej dyspozycji przez cały okres wyprawy
- Opłaty drogowe, mostowe, parkingi, koszty organizacyjne w USA i Meksyku
Nie zawarte w cenie
- Przelotu do San Diego
- ubezpieczenia turystycznego
- Wyżywienia (ok. 15-40 USD/dzień)
- Śniadań podczas pobytu na Baja California w Meksyku
- Dopłaty do pokoju jednoosobowego
- Kosztów pobytu w Cabo San Lucas po zakończenie wyprawy.
- Opłat za wypożyczenie rowerów, kajaków, wyprawy na nurkowanie, łowienie ryb, wyprawy na wieloryby