Opis wycieczki

Laguna San Ignacio to jedna z trzech pozostałych na świecie lagun, gdzie przypływają szare wieloryby aby zaopiekować się swoim potomstwem w miejscach, które dzięki płytkiej wodzie są niedostępne dla rekinów. Jest ona częścią Sanktuarium Wielorybów w El Vizcaino i jednym z niewielu żłobków na świecie dla wieloryba szarego. Szare wieloryby przypływają tutaj w miesiącach zimowych od grudnia do marca i można tu rownież zobaczyć delfiny, foki, żółwie i płetwale błękitne. “Polowanie” na wieloryby jest dosyć specyficznym bo to Ty musisz poczekać, aż nawiąże on kontakt fizyczny z tobą, zanim zaczniesz robić zdjęcia. A kiedy już nawiążą kontakt, nie masz innego wyjścia, - musisz pocierać ich głowy, drapać lub ochlapywać je wodą. Nie wolno Ci ignorować ich młodych, które z dumą będą Ci pokazywać. Mają jedno wymaganie: Żądają całkowitego zaangażowania się z Twojej strony! Jeżeli będzie go brak to będą się kręcić przez mniej niż minutę. Popatrzą na ciebie, jakby chciały powiedzieć „Co, nie zamierzasz grać?” A potem ich już nie ma. Wieloryby będą czasami tak blisko, że trudno jest złapać ostrość bez szerokokątnego obiektywu. W lagunie kiedyś polował na wieloryby Charles Melville Scammon, wielorybnik, który napisał słynną książkę “Moby Dick”, a także rozpoczął proces, który doprowadziłby ich do wymarcia. Na szczęście międzynarodowe wysiłki wstrzymały ich eksterminację i ich liczba zaczęła wzrastać. W XIX wieku szare wieloryby nazywano „diabelskimi rybami”, a opowiadania wśród rybaków o ich dzikości i bezwzględności straszyły miejscowych rybaków. Opowieści o agresji rozbrzmiewały przez lata w lokalnych społecznościach rybackich.Wszystko to zmieniło się w połowie lat 70., gdy ciekawy wieloryb zbliżył się do grupy rybaków. Wystawił głowę z wody i zbliżał się. To sprawiło, że rybacy zamarli z przerażenia ale jeden z nich pokonał swój strach. Wyciągnął rękę i dotknął wieloryba. W jakiś dziwny sposób ten przysłowiowy traktat pokojowy przekształcił się przez lata w wyjątkową kulturę wielorybów. Wiele matek uczy teraz swoje cielęta interakcji z ludźmi. W pewnym wieku aktywnie zachęcają młodzież do zbliżania się do małych łodzi, a czasem nawet do podnoszenia ich na powierzchnię, jakby po raz pierwszy przedstawiały cielę ludziom. Są to potomkowie kilku szarych wielorybów, które przetrwały horrory ery wielorybnictwa. Interakcja z nimi w tak zabawny sposób jest naprawdę niesamowitym doświadczeniem.Laguna de San Ignacio dopiero niedawno stała się obszarem chronionym, a niewielu mieszkańców tego obszaru zmieniło swoje powołanie z rybołówstwa i polowania na ochronę lokalnej biosfery. Ponieważ nie jest możliwym aby spotkanie powiodło się już za pierwszym razem dlatego wyprawa nasza przewiduje cztery 2-godzinne rejsy o różnych porach dnia. Jako wyprawę uzupełniającą proponujemy wyjazd na bardzo ciekawe piktogramy sztuki skalnej na półwyspie Baja California, które znajdują się w bardzo malowniczym paśmie górskim San Francisco koło San Ignacio. Obszar ten został uznany przez UNESCO i wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa w 1993 roku. Rysunki pochodzą sprzed ponad tysiąca lat, a niektóre z nich pochodzą z ponad 7000 lat temu. Seria około 250 jaskiń znajduje się w biorezerwie El Vizcaino, a uważa się, że rysunki zostały wykonane przez ludność Cochimí, rdzennych mieszkańców Baja California. Czasami trudno dostępne, ukryte w górskich kanionach wymagających kilkudniowej wyprawy z mułami rysunki, często czerwone, ale czasem połączone z czernią, przedstawiają sylwetki zwierząt, narzędzi, ludzi i ich rytuałów.

Program

W cenie

Nie zawarte w cenie